UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Jada brunetka, ruda i blodynka pociÄ giem na gape. Nagle do przedziaĹu wchodzi konduktor, 3 dziewczyny chowajÄ sie do workĂłw. Konduktor nagle potszÄ sa worek z brunetka i wydobywa sie szczekanie psa (hau hau) no to konduktor sobie mowi, ze pewno siedzi tam pies, potrzasa worek z ruda a ruda na to (miau miau) no to kondutor mowi, ze pewno kot... podchodzi do worka z blondynka potrzÄ sa worek a blondi na to: KARTOFLEEEEEEEE
Jedna blondynka mĂłwi do drugiej: - Wiesz, w tym trzÄsieniu ziemi zginÄĹo sto osĂłb, wyobraĹźasz sobie, sto osĂłb... Druga jej odpowiada: - To straszne. Na stare to bÄdzie milion.
Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczyniÄ (oczywiĹcie blondynkÄ), ktĂłra spóźniĹa siÄ dwie godziny do pracy. - ProszÄ siÄ nie gniewaÄ - tĹumaczy siÄ blondynka - ale jestem w ciÄ Ĺźy! - NaprawdÄ? Od kiedy? - No... BÄdÄ juĹź jakieĹ dwie godziny...
Przychodzi facet do baru, patrzy a tam blondynka pĹacze. Facet siÄ pyta: - Dlaczego pĹaczesz? - Bo wszyscy mĂłwiÄ , Ĺźe blondynki sÄ gĹupie! Na to facet: - Udowodnie ci, Ĺźe tak nie jest. No i woĹa: brunetka chodĹş tu szybko!. Gdy brunetka przyszĹa facet jej mĂłwi: - IdĹş, zobacz czy mnie nie ma w domu. No i poszĹa, a blondynka siÄ Ĺmieje. Facet siÄ pyta: - Dlaczego siÄ Ĺmiejesz? - Bo ja bym zadzwoniĹa.
RozmawiajÄ dwie blondynki: - wyglÄ dasz dziĹ czarownicujÄ co - mĂłwi pierwsza - czy to miaĹ byÄ kompleks? - pyta druga - nie, chciaĹam ci tylko zaimponiÄ - odpowiada pierwsza!
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boya hotelowego: - Pan sobie myĹli, Ĺźe jak jestem ze wsi, to moĹźe mnie pan wsadziÄ do tak maĹego pokoju?! Boy: - AleĹź proszÄ pani, przecieĹź jedziemy dopiero windÄ !
Policjant zatrzymuje blondynkÄ jadÄ cÄ pod prÄ d ulicy jednokierunkowej. Policjant: Czy pani wie, GDZIE pani jedzie? Blondynka: Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie byĹo, to muszÄ byÄ solidnie spóźniona, bo wszyscy juĹź wracajÄ !
Dwie blondynki chciaĹy zdobyÄ nagrodÄ Nobla. Jedna wpadĹa na genialny pomysĹ: - No to moĹźe polecimy na SĹoĹce? Druga odpowiada: - No coĹ ty gĹupia, spalimy siÄ. - To polecimy w nocy.
Policjant zatrzymuje blondynkÄ: - PoproszÄ prawo jazdy! - A co to jest - To taki kartonik ze zdjÄciem uprawniajÄ cy do prowadzenia pojazdu - Aha, proszÄ bardzo - PoproszÄ jeszcze dowĂłd rejestracyjny - E..? - Taki róşowy kartonik mĂłwiÄ cy o tym, Ĺźe jest pani wĹaĹcicielkÄ pojazdu - Aha, proszÄ Policjant zdejmuje spodnie. Blondynka: Co, znowu alkomat?
Blondynka pyta siÄ na ulicy: - Przepraszam, ktĂłra jest godzina? - Za piÄtnaĹcie siĂłdma - odpowiada zagadniÄty mÄĹźczyzna. Na to blondynka: - Ja siÄ nie pytam, ktĂłra bÄdzie za piÄtnaĹcie minut tylko ktĂłra jest teraz, baranie!!!