UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Przychodzi Młody Asystent ds. Personalnych (Rekrutacji) do swojego szefa z pokaźnym plikiem dokumentów: Zrobiłem wstępną selekcję. To są dokumenty osób, z którymi warto się spotkać, spełniają wszystkie kryteria. Szef bierze plik dokumentów, pewna ręka odmierza połowę i sru do kosza. Drugą część oddaje podwładnemu: Z tymi ludźmi się spotkamy. Oniemiały Asystent pyta: Jak to?... Ależ wszyscy spełniają kryteria... Prosze Pana - przerywa szef - nam tu nie potrzeba ludzi, którzy maja pecha.
- To stół, przy którym będzie pani pracować. - Dobrze. - To telefon, który będzie pani odbierać i mnie łączyć. - Dobrze. - To fax, z którego będzie pani odbierać wiadomości do mnie . - Dobrze. - To expres do kawy, którym będzie pani mi ją parzyć . - Dobrze. - Ja przepraszam, czy zna pani jakieś inne słowa oprócz słowa dobrze? - Seks, mineta. - Dobrze.
Spotkało się dwóch kumpli po wakacjach: Gdzie byłeś? A nie ma o czym mówić. Lato było, minęło. Nie ma do czego wracać. A ty gdzie byłeś? Wiesz w Paryżu. Wino, panienki, hulanki. A ty nigdzie nie byłeś? No wiesz, nad morzem. Nad morzem byłeś i nic nie mówisz? Słońce, plaża. Pedał mnie złapał, zaciągnął w krzaki i wykorzystał. I nie uciekałeś? No co ty!!! W szpilkach? Po piasku
Ruda, Brunetka i Blondynka poszly do nieba. Widza dlugie schody, podszedl do nich Sw, Piotr i mowi: Macie 100 schodkow, na kazdym schodku uslyszysz kawal, jak sie zasmiejesz idziesz do piekla. One sie zgodzily. Na 30 schodku ruda sie zaczela smiac, poszla do piekla. Na 60 schodku Brunetka sie zaczela smiac poszla do piekla. Blondynka doszla do samej gory Sw.Piotr jej gratuluje a ona zaczyna sie smiac. Sw.Piotr wiec pyta: Jak opowiadalem zarty to sie nie smialas teraz nie opowiadam a ty sie smiejesz, dlaczego? Ja dopiero zrozumialam twoj pierwszy zart. :D
Amerykanski statek kosmiczny dolecial na Marsa...wyladowali... Juz zbieraja sie do wyjscia az tu nagle podlecialo 2 Marsjan, takich smiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjsciowe.Amerykanie probuja wyjsc... 10 minut, 30 minut... po godzinie sie udalo.Wyszli,a tam juz zebrala sie wieksza grupka Marsjan. No wiec witaja sie i pytaja: czemu zaspawaliscie nam drzwi wyjsciowe na co Marsjanie zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem -niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach juz byli na zewnatrz... i jeszcze prezenty przywiezli. Amerykanie: prezenty? Polacy? jakie prezenty? Marsjanin: wpierdol to sie nazywalo czy cos, ale wszyscy dostali.