UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian: - Kto ma ptaszka? Podnosi się las męskich rąk. - Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka? Podnosi się las kobiecych rak. Prałat wkurzony: - Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka? Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu czytając: - Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy. Motocyklista został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie że stracił głowę. W chwilę potem motocyklista wstał podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki żeby przykleić ją do tułowia. W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem. - Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!
1. Do końca miesiąca odpust zupełny TYLKO 99 zł! 2. Jutro komunia o smakach paprykowym, cebulowym i bekonu - tylko u nas! 3. Przy zamówieniu czterech wesel - jeden pogrzeb gratis. 4. Tylko u nas! Woda święcona pH 5,5! Nie zawiera konserwantów. Dla pierwszych 100 wiernych nasz czerwony kubek. 5. Posezonowa obniżka pokuty. Do 20 mniej za grzechy ciężkie!. 6. Zapraszamy na koncert muzyki POPowej. Występują: kapłani z cerkwi prawosławnej... 7. Nowość! Pogrzeby rodzinne! Dzieci do lat 7 - bezpłatnie! Młodzież pod opieką dorosłych - 50 bonifikaty! 8. Zestaw głośnomówiący i hands-free do spowiedzi. 9. Karta Master Biskupcheque uprawnia do 0,05 zniżki przy tacy w naszej sieci!
Na granicę polską przyjeżdża David Coperfield, celnik pyta: - Czym się pan zajmuje? - Jestem iluzjonistą. - A co to takiego? - A pokaże: Przykrył swojego merca płachtą, zamachał rekami, zdjął płachtę, a tu stoi BMW. Celnik na to łeee tam... widzisz tego tira ze spirytusem? - No widzę. Celnik przystawiając pieczątkę na dokumentach: a teraz to już jest tir z groszkiem!
Niedźwiedź mówi: - Jak ja zaryczę to wszystkie zwierzęta w lesie uciekają. Na to lew: - Jak ja zaryczę to wszystkie zwierzęta ze stepu uciekają. Na to kurczak - A jak ja kichnę to cały świat robi w gacie.
Francuz dzwoni do swojego przyjaciela w Moskwie: - Cześć Iwan, słyszałem, że u was strasznie zimno, -50 stopni! - Nie... tak zimno nie jest... najwyżej -20... - Niemożliwe Iwan, w CNN pokazywali, że jest u was -50 stopni poniżej zera! - Pierre... mówię ci, jest najwyżej -20 a nie -50! - Przecież sam widziałem w CNN Iwan, reporter stał na Placu Czerwonym i pokazywał termometr, sam widziałem, -50 stopni! - Aaaaaa... No chyba że na zewnątrz..
Dwóch prawników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciagnęli z teczek po kanapce i zaczęli jesć. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru. - Panowie, bez przesady,nie możecie tu jesć swoich kanapek. Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili się kanapkami.
Dyrektor firmy potrzebował nowego pracownika. Dał ogłoszenie do pracy, jego ludzie przeegzaminowali wcześniej kandydatów... aż zostało ich w końcu 4-rech najlepszych. Aby rzeczywiście wybrać najlepszego dyrektor postanowił przeegzaminować ich osobiście. Wezwał więc ich do swojego gabinetu i posadził obok siebie. 1-wszego z nich spytał: - Co według pana jest najszybsze na świecie? Facet pomyślał chwilę i mówi: - To myśl. Wpada do głowy, nic jej nie poprzedza po prostu jest. - Świetnie - komentuje naprawdę zadowolony z odpowiedzi dyrektor. Zwraca się do 2-giego z tym samym pytaniem. - Mrugnięcie - odpowiada kandydat - mruga się okiem cały czas a nawet tego nie zauważamy. - Bardzo dobrze - mówi dyrektor i pyta 3-go. Ten miał więcej czasu więc starannie przygotował dpowiedź: - No więc w domu mojego ojca jak wyjdzie się na zewnątrz budynku to jest tam taki mur. Jest na nim przycisk jak się go wciśnie to momentalnie zapala się światło na całej posesji. Nie ma nic szybszego niż włączenie światła. - Doskonale! A pan? - pyta 4-tego kandydata. - Według mnie najszybsza jest sraczka. - Co?! - pyta zdziwiony dyrektor. - Spokojnie, już wyjaśniam. Widzi pan przedwczoraj źle się poczułem i pobiegłem do kibla. Ale zanim zdążyłem pomyśleć, mrugnąć czy włączyć światło zesrałem się w gacie.