UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Na parafie ma przyjechac biskup, a ze biskup lubi ryby to ksiadz wybral sie na bazar. Przechodzi kolo jednego stanowiska, a tam piekny szczupak. Mowi: Poprosze tego. Na to rybak : Sam tego skurwiela zlapalem. Ksiadz sie oburzyl i zaczyna pouczac rybaka, ale rybak mowi ze ta ryba sie tak nazywa. Ksiadz sie uspokaja, wraca na plebanie, daje zakonnicy rybe i mowi: Prosze tego skurwiela wypatroszyc i upiec! Zakonnica zdziwniona, mowi ze tak duchownemu nie wypada, lecz ksiadz spokojnie mowi :Ta ryba tak sie nazywa. Nastepnego dnia wspaniala uczta, przybyli prawie wszyscy parafianie. Biskup mowi: Jaka spaniala ryba. -Sam tego skurwiela zlapalem.- chwali sie rybak -Ja tego skurwiela kupilem- krzyczy ksiadz -A ja tego skurwiela wypatroszylam i upiekalam. Biskup sie rozglada, po chwili wyjmuje wodke spod stolu i mowi: -No to kurwa sami swoi.
Pewna dziewczyna postanowiła pojechać do dużego miasta na koncert ulubionego zespołu. Niestety nie ma koleżanek, które chciałyby z nią jechać. Zdecydowała się dotrzeć tam sama. Na początku nie chciał pozwolić jej na to ojciec. Ciągle tylko nie i nie. Jednak później zgodził się na jej wyjazd, ale pod jednym warunkiem: - Dobra pozwolę ci jechać. Tylko weź ze sobą prezerwatywę. Jakby ktoś chciał cię zgwałcić, to przynajmniej każ mu to założyć. - Zgoda - odparła córka. Gdy już było po koncercie, córka wraca do domu z płaczem i mówi: - Tato! Miałeś rację. Nie powinnam tam jechać. Padłam ofiarą gwałtu. - A przynajmniej kazałaś założyć gwałcicielowi prezerwatywę? - Tak, ale ich było pięciu...
Do Niemieckiej restauracji przychodzi Polka.Siada przy stole i woła: -Czy może mnie ktoś obsłużyć. Przychodzi kelner i ta pani zamawia: -Poproszę naleśniki i sok jabłkowy. Kelner,który nie zna języka Polskiego odpowiada: -Ich liebe dich.(kocham Cię) Zniecierpliwiona dziewczyna podchodzi do kelnera i mówi: -Ich liebe dich. -Przepraszam,ale ja pani nie kocham.-odpowiada kelner
Umiera stary Żyd, przy jego łóżku czuwa żona. W pewnym momencie on mówi: - Pamiętasz Salci, w 36-tym jak Niemcy spalili nam sklep w Cottbus, Ty byłaś przy mnie. - Tak Mosze, byłam. - A pamiętasz jak w 46-tym Polacy spalili nasz dom w Jedwabnem, Ty byłaś przy mnie. - Tak Mosze, byłam - I teraz jak umieram ciężko chory Ty jesteś przy mnie. - Tak Mosze, jestem - Wiesz co Salci, ja tak sobie myślę, że Ty mi jednak pecha przynosisz.
Ostatnia wieczerza. Wchodzi skupiony Jezus, patrzy a tu impreza na całego, drogie wino i jedzenie. - Zaraz, zaraz miało być skromnie, poważnie, skąd wzięliście na to pieniądze - Nie wiem, podobno Judasz coś sprzedał.
Siedzi na ławce pani w ciąży, podchodzi do niej mały Jaś i pyta: - Co pani tam ma - wskazując na brzuszek. - Dziecko. - A czy pani je kocha - Tak. - To dlaczego pani je zjadła
Jedzie student (Murzyn) autobusem do akademika, siedzi i czyta skrypt. Wszystkie miejsca zajęte. Wchodzi paniusia i staje koło Murzyna. Zniecierpliwiona mówi: - U nas tacy młodzieńcy to ustępują miejsca starszym. Murzyn podnosi wzrok znad skryptu i odpowiada: - A u nas taką babę to się zjada!
Maluchy w przedszkolu: - A mój wujek jest biskupem, i wszyscy mówią do niego ojcze! - A mój wujek jest kardynałem, i wszyscy mówią do niego eminencjo! - A mój wujek jest bardzo gruby i wszyscy mówią do niego O, Boże!
Hrabia czyta gazetę. - Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach - No nie panie hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi. - No to dlaczego tutaj napisali, ze tramwaj zabił kominiarza