UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Przychodzi facet z małą dziewczynką do fryzjera i siada na fotelu. Fryzjer tnie mu wlosy, dziewczynka w tym czasie kręci się mu pod nogami jedząc brzoskwinie i przyglada sie jak fryzjer obcina wlosy jej ojcu. Fryzjer mówi do dziewczynki: - Wiesz dziewczynko, będziesz miała włosy na brzoskwince. a dziewczynka na to: - Wiem, i urosną mi piersi!
Przychodzi do spowiedzi mężczyzna i mówi ksiedzu, że zgwalcil nieletnią Ksiadz wyrozumiale: - Pewnie ona Ciebie, moj synu, sprowokowala .. - Tak, prosze ksiedza . - Odmow dziesiec zdrowasiek i masz rozgrzeszenie . Przychodzi drugi mezczyna i mowi ksiedzu, ze zgwalci staruszke. Ksiadz wyrozumiale: Pewnie to byl jej ostatni raz w zyciu, wiec zrobiles dobry uczynek. - Tak, prosze ksiedza. - Odmow dziesiec zdrowasiek i masz rozgrzeszenie. Przychodzi trzeci mezczyzna i mowi ksiedzu, ze zgwalcil ksiedza z sasiedniej parafii. Ksiadz - udarzajac piescia w konfesjonal: Tu jest twoja parafia! Tu jest twoj ksiadz!
Pewien facet poszedł bez uprzedzenia odwiedzić swoich przyjaciół. Wszedł jak zawsze bez pukania. Skierował się do pokoju. Nikogo nie ma, tylko na stole rozłożony podręcznik do fizyki - klasa V. Zaszedł do kuchni i zobaczył swojego kolegę, który z grymasem bólu na twarzy trzymał fiuta nad zapalonym gazem. - Co jest Zdzichu ? - zapytał Zdzich trochę spłoszony, trochę zawstydzony schował instrument i powiedział: - Wiesz stary, wyczytaliśmy z Zośką w książce syna, że ciała ogrzewane zwiększają swoją objętość, a oziębiane zmniejszają... - No niby prawda - odparł trochę zdziwiony gość - ale, ale gdzie tak, a propos jest Zośka? - W lodówce...
Facet na dyskotece upatrzył sobie fajną dziewczynę i bardzo chciał ją zaciągnąć do łóżka. Podszedł do niej i spytał czy nie poszłaby z nim do łóżka. Na to dziewczyna: - Jasne, pod warunkiem, że masz dwa penisy. Facet odszedł na chwilę, pokombinował i w kiblu wyciął sobie drugą dziurę w spodniach. Wrócił do niej i mówi: - Zobacz mam dwa penisy. Dziewczyna zachwycona poszła z nim do łóżka. Facet wykonał swoją robotę i dziewczyna mówi: - To teraz tym drugim. Facet wyciągnął tego samego przez drugą dziurę. Dziewczyna tak patrzy na niego i pyta: - A co on taki mokry? - Bo aż się popłakał że musiał tak długo czekać.
Umawia się chłopak z dziewczyną na bzykanko tuż po zmroku u dziewczyny za stodołą. Zrobiło się ciemno, dziewczyna wybiega z chałupy i co sił w nogach biegnie za stodołę. I nagle (jak to na wsi bywa) nadziała się na dyszel stojącego na podwórku woza i mówi: - Ooooooj Antooooś aleśśśś sieeeee zaczaił!
Przychodzi facet do seksuologa i tako rzecze: - Panie doktorze, nie mogę się kochać z kobietą. Za każdym razem kiedy zabieram się do rzeczy, mój pisior zawija się pod tyłek. Co może pan poradzić?? - Hmm.... Niech pan pójdzie do kibla, siądzie na sedesie, podciągnie pisiora pod samą dupę i nasraj mu pan na łeb, może się oduczy!!!
Facet podczas podróży samochodem poczuł, że chce mu się siu-siu. Przy drodze nie było żadnego parkingu i po dłuższym czasie gdy nacisk na ścianki pęcherza się zwiększał postanowił zatrzymać się przy drodze. Tak zrobił, wyszedł z samochodu i poszedł do lasu. Rozpiął rozporek i z ulgą zaczął siusiać. Po kilku chwilach mówi do swojego penisa No widzisz kiedy ty chcesz to ja zawsze staję.
Jasio przybiega do mamy i mowi: - Mamo, mamo, widzialem jak tatus robil cos z pokojowka. - Tak, a co takiego? - Najpierw ja całowal, a potem dotykal... Potem poszli do gabinetu, rozebral ja i wsadzil... - Dobrze, synku, w niedziele, podczas kolacji opowiesz to, zeby wszyscy wiedzieli. Nadeszla niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi zeby zaczął mowic. Jasio: - No wiec tatus całowal i dotykal pokojowke, pozniej zabral ja do gabinetu, rozebral i wsadzil... Wsadzil... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?
Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i mowi do dziewczyny: -kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke.. . -tutaj? jestes nienormalny . -noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie.. . -nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albojakis sasiad i mnie rozpozna.. . -ale to tylko laska, nic wiecej... kobieto.. . -nie, a jak ktos bedzie wychodzil.. . -no dawaj nie badz taka... -powiedzialam ci ze nie i koniec! -no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia . -nie! W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi: -Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
Facet widzi ogłoszenie: najnowsza kuracja odchudzająca, efekty gwarantowane! Co mi szkodzi mówi i idzie pod wskazany adres, patrzy a tam burdel. Wchodzi do środka i wita sie z burdel mamą, która przedstawia mu ofertę i pyta ile by chciał schudnąć. Facet myśłi i mówi jak na początek to jakieś 4 kilo.Prosze bardzo - pokój nr 5. Idzie do pokoju ... a tam piekna kobieta w negliżu. Facet sie zbliża a ona mówi: jak mnie złapiesz będę twoja i zaczyna uciekac. Facet gania jak oszalały za jej tyłeczkiem w końcu dopada i robi swoje. Po wszytskim wchodzi na wage - 4 kilo mniej. Na następny dzien znowu przychodzi imówi z chciałby jeszcze 5 klio zrzucić. Zaproszony do pokoju nr 6 widzi piekną laskę z dużym biustem, która mówi jak mnie złappiesz bede twoja. No i znowu sie nauganiał za nią ale ją dopadł. Wchodzi na wagę 5 kilo mniej. W kolejny dzień idzie i mówi jeszcze 8 kilo musze zrzucić i wystarczy. Burdelmama na to, mamy specjalna oferte, prosze do pokoju 10, facet idzie a tam ciemno, zamyka za sobą drzwi i nagle zapala sie swiatło. Nagle widzi wielkiego murzyna z kutasem po kolana, który mówi ..... Jak cie złapie bedziesz mój! ;-)