UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Pani mówi Jasiowi że jak chce zdać do trzeciej klasy musi napisać wypracowanie o rodzinie. Jasiu idzie do domu i pyta sie mamy... - Mamo? Pomożesz mi napisać wypracowanie? - Nie teraz Jasiu, potem napisze ci wypracowanie. Zdenerwowany Jasiu odzie do taty... - Tato? Napiszesz mi wypracowanie? - Nie teraz czytam gazete. Jasiuo idzie do siostry a ta bawi się akurat lalkami i wrzeszczy; NIE RÓB MI TERO BARBI GIRL. Gdy Jasiu nie uzyskał pomocy idzie do braci, a Ci oglądają; Supermena i Jasio słuszy; za supermena, za supermena.. Wkurwiony Jasiu idzie do babki.. - Babko, pomóż mi za z wypracowaniem. - Spadaj.. ! Gdy Jasiu odchodzi słyszy EREMEF FM.
Następnego dnia Jasiu siedzi w szkolnej ławce. I słyszy głos pani. - Jasiu, napisałeś mi wypracowanie?. - Nie teraz, potem napisze ci wypracowanie. - Jasiu, czytaj wypracowanie. - Nie teraz, czytam gazete. - Jasiu, do dyrektora !!!! - Nie rób mi tego BARBI GIRL ! - Jasiu, za kogo ty mnie uważasz ??? - Za supermena, za supermena.. - Jasiek ! Z kąd ty wytrzasnołeś te teksty ??? - Z EREMEF FM !
Jasiu chce przeprowadzić gąski przez drogę: - Spierjcie na drugą stronę, bo was samochód przejedzie! Przechodząca z boku zakonnica słysząc, że Jasiu przeklina, tłumaczy,że nie wolno przeklinać. Jasiu poproś je spokojnie: - Gąski, gąski przejdźcie przez drogę, bo was samochód przejedzie! Gąski już przeszły, a zakonnica do Jasia: - Widziałeś jak spierły?
Mama pyta Jasia: - No i co tam było dzisiaj w szkole? - Normalnie - odpowiada Jaś. - A na religii? - Pani opowiadała jak Mojżesz wyprowadził lud wybrany z Egiptu. - To powiedz mi jak to było. - Doszli nad Morze Czerwone, Mojżesz wyjął telefon komórkowy, wezwał ekipę budowlaną. Ekipa zbudowała most, lud wybrany przeszedł na drugą stronę i poszedł dalej. Mama woła zdziwiona: - Jasiu, pani wam to powiedziała? - Mamo, jak ja powtórzyłbym Ci co mówiła pani, nigdy byś nie uwierzyła.
Stoi Jaś na ulicy i woła: - Znalazłem, znalazłem, znalazłem! Podchodzi starszy pan i pyta Jasia: - Co znalazłeś? - Da mi pan złotówkę, to panu powiem - odpowiada Jaś. Starszy pan daje mu złotówkę i pyta: - No i co znalazłeś? - Da pan jeszcze jedną, to panu powiem. Starszy pan dał się namówić i Jaś dostał drugą złotówkę. Pan go dopytuje: - No i co znalazłeś? - Znalazłem głupiego, co dał mi złotego.
Jedzie Jasiu z rodzinką sadystów samochodem. W pewnym momencie kot przechodzi przez jezdnię, Jasiu krzyczy: - Tato przejedź go. Tata przejechał. Wszyscy się śmieją. Później przebiega ulicę pies. Jasiu na to: - Tato przejedź go. Tata przejechał. Znów wszyscy się śmieją. Gdy mama wychyliła się przez okno jeba głową w słup. Wszyscy się śmieją, tylko Jasiu płacze. Tata się go pyta: - Czemu płaczesz? - Bo nie widziałem.
Stoi na przystanku mały Jaś i płacze. Podchodzi kobieta i pyta się chłopca: - Chłopczyku, dlaczego płaczesz? - Wyszedłem z domu, bo mamusia kazała mi iść do sklepu, a mnie okradli... - Dziecko drogie, a ile Ci potrzeba na zakupy? - Mamusia mi dała siedem złoty... - Masz tu siedem złotówek, tylko nie zgub i kup co Ci trzeba. - Dziękuj pani. Idzie Jasiu szczęśliwy do kolegów i mówi: - Jak tak dalej pójdzie to uzbieramy na kino.